sobota, 15 października 2016

Rozdział 3. Będą cię szukać, jak cię znajdą uciekaj.

Ubrałam na siebie wcześniej przygotowane czarne spodnie. Do tego również czarna bluzka z koronką, szary sweterek i espadryle.KLIK Podeszłam do swojej kotki i zaczęłam lekko głaskać. Ona otworzyła oczy i widząc że to ja wstała i ułożyła mi się na kolanach. Przez chwilkę siedziałyśmy, ona rozgrzewała mnie swoim ciepłem a ja w zamian głaskałam ją tak jak lubi.
-Neska, chciałabym cię zabrać, ale wiesz że nie mogę. - powiedziałam do kota. Czy ze mną wszystko w porządku ? Zaśmiałam się i odstawiłam kotkę na podłogę. Chwyciłam bagaże i otworzyłam drzwi. Po raz ostatni spojrzałam na swój pokój. Mój własny, mały świat. Uśmiechnęłam się i zamknęłam drzwi. Na długim korytarzu akurat pojawiła się mama.
- Jak tam kotku, wyspałaś się ?
- Tak, nawet tak, ale mamo powiesz mi o co ci ... ?
-Ciii, nie tutaj, nie teraz. Chodźmy już. Trzeba jechać na lotnisko. - sama chwyciła moje walizki i pognała z nimi na dół.
-Idę się tylko pożegnać z Dennym i Lennym ! Zaraz będę - rzuciłam i pobiegłam do pokoju moich braci.

-Cześć łobuzy, przyszłam się z wami pożegnać - powiedziałam i nagle obaj rzucili się na mnie z uściskami.
-Nikoooola i komu my mamy teraz dokuczać ! Nie wyjeżdżaj. - powiedzieli naraz jak to bliźniacy.
-Bardzo bym chciała, ale wicie że nie mogę. Będę tęsknić, ale obiecuję że jak tylko wrócę to będziecie mi mogli zrobić ogromnego psikusa.
-Naprawdę ?
-Tak oczywiście - zaśmiałam się i uściskałam ich jeszcze mocniej.
-Do zobaczenia siostra. - powiedzieli i wrócili do swoich gier.
-Cześć chłopaki. - zamknęłam drzwi i zbiegłam na dół. W podskokach założyłam kurtkę i wyszłam z domu trzaskając głośno drzwiami. Mama siedziała już w aucie gotowa zawieźć mnie na lotnisko.

-A teraz ? Możesz mi powiedzieć. - spytałam od razu jak tylko weszłam do samochodu.
-Posłuchaj, będą cię szukać, w tej szkole będziesz bezpieczna. To dlatego tam cię wysyłam. Będziesz mieszkać w internacie, to szkoła dla... specjalnych dzieci.
-Słucham ?
-Wiem że to dla ciebie nowość i zaskoczenie, ale świat jest bardziej skomplikowany niż ci się wydaje.
-Wkręcasz mnie ? Co to za głupie żarty ? Ja nie jestem jakaś "SPECJALNA" ja jestem normalna, nie rozumiesz tego ? !
-Kochanie spokojnie. Zobaczysz jak tylko tam trafisz, wszystko będzie dobrze. O wszystkim ci tam powiedzą. A i jeszcze jedno nie możesz nikomu o tym powiedzieć. Obiecaj mi to.
-Ale mamo ?
-Obiecaj. Nikola po prostu obiecaj.
-Obiecuję.

Oszołomiona jechałam na lotnisko. Kim ja jestem, kto będzie mnie szukał ?  Nie jestem bezpieczna ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz